Rzym jest miastem opanowanym przez rzesze turystów. To prawda niemal tak stara jak samo Wieczne Miasto. W internecie możemy jednak znaleźć wskazówki, jak uniknąć tłumów przy topowych atrakcjach. Zazwyczaj zaczynają się od „wstań wcześnie rano, żeby zdążyć przed wszystkimi”. Z jednej strony, jestem w stanie zrozumieć takie poświęcenie (co nie znaczy, że jestem do niego zdolna), zwłaszcza jeśli zależy nam na robieniu zdjęć w komfortowych warunkach. Ale z drugiej strony… to są Włochy! Do Italii jeździ się przecież właśnie po to, żeby się NIE spieszyć. Jeśli akurat nie musicie zrywać się z łóżka, by dotrzeć na czas na oprowadzanie w muzeum, to gorąco namawiam Was, żeby trochę odpuścić i zacząć dzień od obfitego śniadania, spożywanego oczywiście w odpowiednio niespiesznym tempie. Można to zrobić na każdym z placów, które są tematem dzisiejszego wpisu. A turyści? Gwarantuję, że po cornetto i cappuccino pokochacie ich wszystkich!
Read MoreBrowsing category: Styl w podróży
Marinière – historia w paski
Czy istnieje bardziej francuski strój niż koszulka w marynarskie paski? Ten, wydawałoby się, niepozorny skrawek materiału reprezentuje słynne, narodowe wartości Francuzów: wolność, równość i braterstwo. Wolność – bo to między innymi za jej sprawą kobiety wywalczyły sobie dostęp do ubrań pierwotnie dedykowanych mężczyznom i przekonały się, że mogą wyglądać stylowo bez konieczności wbijania się w gorset. Równość – bo jest noszona przez wszystkich, bez względu na płeć i wiek i każdy może sobie na nią pozwolić, niezależnie od zasobności portfela. Braterstwo – bo stała się elementem tożsamości narodowej, ubierają ją francuscy politycy, artyści i „zwykli” obywatele, zawsze wtedy, gdy chcą podkreślić dumę z bycia Francuzami. To także najbardziej stereotypowy francuski strój. Jeśli ktoś miałby się przebrać za Francuza, z pewnością sięgnie po czerwony beret i po nią: marinère – koszulkę w biało-granatowe paski.
Read MoreNorweskie domy, norweska architektura
Norwegia jest jednym z niewielu miejsc na świecie, gdzie ludziom udało się nie zepsuć naturalnego krajobrazu. Trochę tak, jakby Norwegowie przybyli na ziemię, którą postanowili zasiedlić i powiedzieli sobie: „OK, musimy gdzieś mieszkać, więc zbudujmy sobie domy, ale zróbmy to tak, by w jak najmniejszym stopniu ingerować w przyrodę”. I tak, Norwegowie zaczęli budować proste, drewniane domy, które pięknie wpisują się w otoczenie lasów, fiordów i szkierów.
Read MoreNowa wiosna, nowy początek
Podobno zima już nie wróci w tym sezonie. Nie wiem, czy istotnie tak będzie, ale rzeczywiście od kilku dni coś wisi w powietrzu, jakaś zmiana. Może to już wiosna? Czekam z niecierpliwością, żeby pożegnać krótkie, smętne dni, nabrać nowej energii i przystąpić do realizacji wszystkich moich wiosennych zamierzeń. Dziś krótko o nich, ale nie tylko.
Read MoreMoja okularowa historia
Od kilku dni mam nowe okulary. Dla mnie to rzeczywiście nowy rozdział w życiu. Nie spodziewałam się jednak, że zmiana mojego wizerunku wzbudzi tak duże zainteresowanie wśród moich znajomych i czytelników bloga. Aż trochę jest mi głupio, ale w końcu muszę udźwignąć bycie blogerką-celebrytką. Sama sobie zgotowałam ten los. W myśl zasady, że czytelnik nasz pan, postanowiłam rozwinąć ten temat i opowiedzieć o moich doświadczeniach związanych z noszeniem okularów i soczewek.
Read MoreByć jak włoska staruszka Vol. 2
W zeszły weekend nie było nowego wpisu, gdyż przebywałam wówczas w Werder koło Poczdamu, gdzie z zapałem rekompensowałam sobie wszystkie te spędzone na nauce lata i wszystkie stracone imprezy. Ale dzisiaj mam dla Was coś szczególnego i uroczego zarazem. Tekst Być jak włoska staruszka (do przeczytania tutaj) opublikowałam dwa i pół roku temu i wciąż uważam, że bycie włoską staruszką / staruszkiem, to najlepsze, co może nam się przydarzyć w życiu. Podczas mojego ostatniego pobytu w Mediolanie postawiłam sobie za cel zrobienie fotoreportażu o tamtejszych staruszkach. Dziś możecie zobaczyć wyniki tego przedsięwzięcia. W tej dziedzinie fotografii stawiam dopiero pierwsze kroki (więc bądźcie dla mnie wyrozumiali), ale ma ona szansę stać się moją ulubioną.
Read MoreCo oznacza prawdziwa włoska elegancja?
Federico Marchetti, założyciel światowego koncernu zajmującego się sprzedażą ekskluzywnej mody online, dopiero rozkręcał swój biznes, kiedy zdziwiło go zamówienie na duże ilości drogich butów na wysokich obcasach. Po zbadaniu sprawy okazało się, że zamówienie pochodziło z żeńskiego klasztoru w Umbrii, w środkowych Włoszech. Marchetti postanowił podarować siostrom szpilki za darmo. W odpowiedzi otrzymał szczere zapewnienia o modlitwie za powodzenie jego biznesu. Modlitwy sióstr jak widać poskutkowały.
Read MoreByć jak włoska staruszka
No więc nastał nam Nowy Rok 2016. Wszyscy wokół składają sobie noworoczne postanowienia, szukają nowych inspiracji lub po prostu sposobów na poprawę jakości swojego życia. Jest to także czas dokonywania podsumowań, bo oto przybył nam kolejny rok w metryce i trzeba spojrzeć wstecz na swoje dotychczasowe dokonania. Po takim bilansie rzadko kto jest w pełni zadowolony ze swoich osiągnięć. Tymczasem zewsząd jesteśmy bombardowani obrazami pięknych i bogatych kilkunasto- lub dwudziestokilkulatków, mających świat u stóp. Niewesoło jest uświadomić sobie, że niebawem skończy się np. 27 lat i nie zdobyło się (jeszcze) międzynarodowej sławy.
Read More
Najnowsze komentarze