Bruksela to miasto, które wiele dla mnie znaczy, dlatego wczorajsze zamachy traktuję bardzo osobiście. Podczas mojego pobytu w stolicy Belgii prawie codziennie wsiadałam i wysiadałam na stacji metra Maelbeek, która stała się jednym z celów ataków terrorystycznych. Aż strach pomyśleć, że być może już wtedy osoby odpowiedzialne za zamachy w Paryżu i w Brukseli snuły swoje potworne plany.
Nie ulega wątpliwości, że trwa międzykulturowa wojna, w której stawką są tak fundamentalne prawa jak prawo do życia i wolności. Terroryści z tak zwanego Państwa Islamskiego nienawidzą naszej kultury i wartości, zdobywanego przez tysiąclecia dziedzictwa europejskiej cywilizacji. Chcą nam odebrać najcenniejsze osiągnięcie zjednoczonej Europy – poczucie bezpieczeństwa, do którego może za bardzo się już przyzwyczailiśmy.
Mam nadzieję, że w obliczu zagrożenia, poczucie europejskiej jedności tylko się wzmocni i zaowocuje prawdziwą solidarnością między państwami, obywatelami i ludźmi. Wroga w końcu uda się pokonać i znów będziemy żyć w bezpiecznej i wolnej Europie.
Zdjęcie powyżej przedstawia tabliczkę na Esplanadzie Solidarności, tuż przy Parlamencie Europejskim w Brukseli, nazwaną tak dla uczczenia tej naszej, polskiej Solidarności, bez której nie byłoby Unii Europejskiej w jej obecnycm kształcie. Dziś to my bądźmy solidarni z Brukselą.