To nie jest miejsce, na które można by się natknąć przypadkiem. Położony poza miastem, ukryty za drzewami cmentarz żydowski w Koźminie Wielkopolskim znajdzie tylko ten, kto wie, gdzie leży. Z pozoru sprawia wrażenie zwykłego, starego cmentarza, jakie spotyka się jeszcze gdzieniegdzie na wsiach. Dopiero po chwili uświadamiasz sobie, że żaden z nagrobków nie ma krzyża i już wiesz, że trafiłeś na ślad zapomnianej historii.
Żydzi w Koźminie Wielkopolskim
Poczynając od średniowiecza, Żydzi stanowili część społeczności Koźmina Wielkopolskiego. W XVIII wieku aż jedną piątą wszystkich mieszkańców. Mieli tutaj swoją synagogę, przy której założono pierwszy żydowski cmentarz – tak zwany kirkut. Ze względu na wzrost liczby ludności żydowskiej, utworzono drugi – istniejący do dzisiaj. Żyjąc w monolitycznie polskim społeczeństwie, zupełnie nie uświadamiamy sobie, że krajobraz polskich miast i miasteczek był kiedyś znacznie ciekawszy i bardziej różnorodny.
Kirkut w Koźminie Wielkopolskim
Cmentarz w Koźminie jest bardzo dobrze zachowany. Dbają o niego – z inicjatywy nauczyciela, pana Jerzego Fornalika – wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w niedalekich Borzęciczkach. Wciąż znajduje się tutaj około 250 macew, co czyni go jedną z największych żydowskich nekropolii w Wielkopolsce. Najstarsza macewa pochodzi z 1806 roku. Najnowsza – z 1969 roku – wieńczy grób jednego z dwóch żydowskich mieszkańców Koźmina, którzy przeżyli drugą wojnę światową.
Żydowska tradycja grzebania zmarłych
Żydzi wierzą, że ludzkie szczątki oczekują w grobach na zmartwychwstanie. Dlatego tak ważna jest zasada nienaruszalności grobu, którego nie wolno rozkopywać ani ponownie wykorzystywać. Jeżeli na cmentarzu brakuje miejsc, a nie jest możliwe utworzenie nowego, istniejące groby przykrywa się nasypem ziemi, w którym dokonuje się kolejnych pochówków. Na przykład na starym żydowskim cmentarzu w czeskiej Pradze usypano kilkanaście takich warstw. Na cmentarzach zakopuje się także zużyte zwoje tory i wyposażenie synagog. Pionowe nagrobki, tak zwane macewy, są charakterystyczne dla pochówków Żydów aszkenazyjskich, czyli zamieszkujących tereny Europy środkowo-wschodniej. Macewa ma swoim wyglądem przypominać bramę, symbol przejścia pomiędzy życiem doczesnym i wiecznością.
Ornamentyka macew
Macewy mają zróżnicowaną ornamentykę, dzięki której możemy się dowiedzieć czegoś więcej o zmarłym. Przykładowo, spotykany często na cmentarzu w Koźminie symbol złączonych w geście błogosławieństwa rąk jest umieszczany na grobach Kohenów, a więc zmarłych wywodzących się z rodu Aarona, brata Mojżesza. Ponieważ Aaron był pierwszym arcykapłanem, pretendenci do stanu kapłańskiego powinni się legitymować właśnie przynależnością do rodu Kohenów. Z kolei przechylony dzban można znaleźć na grobach Lewitów, którzy tradycyjnie pełnili rolę pomocników przy modlitwie. Kobiece nagrobki opatrywano symbolem świec lub świecznika, jako że w żydowskich rodzinach za zapalanie świec szabasowych odpowiedzialne są właśnie kobiety.
Jak zachować się na cmentarzu żydowskim
Tradycja zabrania wykonywania na cmentarzu żydowskim czynności niedostępnych dla zmarłego, takich jak jedzenie, picie, czytanie Tory. Nie wolno również używać kirkutu jako drogi na skróty. Mężczyźni na terenie cmentarza żydowskiego powinni nosić nakrycie głowy. Na grobach żydowskich tradycyjnie nie zostawia się zniczy ani kwiatów. Jako znak szacunku i pamięci o zmarłym można natomiast położyć na grobie kamyk.
Pozostałe wpisy zrealizowane w ramach Projektu Wielkopolska możecie przeczytać tutaj.
Jestem z Koźmina Wlkp. i zeczywiscie miejsce klimatyczne. Bywam tam co kilka lat. Można tam spotkać autobusy z wycieczkami.
Niedawno była nawet organizowana akcja porządkowania cmentarza i katalogowania nagrobków. Można było wziąć w niej udział jako wolontariusz.